Już od siedmiu lat Joanna Wołosz występuje w barwach Imoco Volley Conegliano. Do tej pory jej zespół wygrał w tym sezonie Superpuchar i Puchar Włoch, a także awansował do finału Ligi Mistrzyń. Imoco jest też o krok bliżej finału play-offów o mistrzostwo Włoch po tym, jak kompletnie zdominowało rywalki z Novary. Zespół zatem sprawił świetny prezent Polce z okazji 34. urodzin. Przy okazji Imoco kontynuuje fantastyczną serię, którą rozpoczęło w maju zeszłego roku.
Wydaje się, że Idze Świątek wyrasta naprawdę groźna rywalka w drodze po triumf w wielkoszlemowym turnieju Roland Garros. Amerykanka Danielle Collins jest bowiem w znakomitej formie i właśnie wygrała drugi turniej z rzędu, w finale tracąc tylko trzy gemy.
Niedziela 7 kwietnia okazała się szczęśliwa dla polskich tenisistów. Po godz. 18:00 z pierwszego tytułu w tym roku cieszył się Hubert Hurkacz, który triumfował na mączce podczas turnieju ATP w portugalskim Estoril. Za to kilka godzin wcześniej w deblowych zawodach ITF W35 Bużumbura zwyciężyła Weronika Falkowska. Polka w parze z Holenderką Stephanie Visscher pokonała Kamillę Bartone i Sadę Nahimana 6:3, 4:6, 10:5, choć nie obyło się bez problemów.
Ali Gholizadeh przyszedł do Lecha Poznań latem zeszłego roku za 1,8 mln euro, ale do tej pory jest sporym rozczarowaniem. Ostatnio Irańczyka zabrakło w kadrze meczowej Lecha na hitowe starcie z Pogonią Szczecin. Mariusz Rumak nie wymienił Gholizadeha z imienia i nazwiska, mówiąc o kolejnej kontuzji podczas przedmeczowej konferencji prasowej. Teraz trener Lecha mówi, że reprezentant Iranu może przejść operację. A to może być koniec sezonu.
- Nie zrobił nic złego - powiedział Kosta Runjaić, który po remisie z Jagiellonią (1:1) pytany był o Jurgena Celhakę. Pomocnika Legii Warszawa, który kilkanaście dni temu został przyłapany na zdjęciu z butelką wódki w jednym z warszawskich lokali.
Starcie FC Barcelony z PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów elektryzuje wielu kibiców. Na kilka dni przed meczem atmosfera zbliżającego się hitu zbyt mocno udzieliła się ultrasom paryżan, którzy wydali skandaliczny komunikat. W nim obrazili najbliższego rywala i oskarżyli go o to, że jest faworyzowany przez sędziów. "Musi czuć, że znajduje się na czymś więcej niż wrogim terytorium" - piszą o Barcelonie.
Już od kilkudziesięciu godzin w tureckich mediach pojawiały się informacje, że Fenerbahce Stambuł zbojkotuje mecz przeciwko Galatasaray o Superpuchar Turcji. Po dwóch minutach piłkarze, którzy na co dzień występują w zespole U-19, opuścili boisko, a ich rywale zaczęli świętować. W tym meczu udziału nie wziął Sebastian Szymański. "Fenerbahce przegrywa walkowerem, ale rządzący ich nie pokonają" - piszą kibice Fenerbahce na portalu X.
Po niespełna rocznej pracy z reprezentacją Polski Paulo Sousa pod koniec 2021 roku odszedł z naszej kadry i został trenerem brazylijskiego Flamengo. Później objął włoską Salernitanę, ale i tam nie zagrzał miejsca na dłużej. W niedzielę Portugalczyk wybrał się na mecz drużyn ze środka tabeli Serie A. Z doniesień medialnych wynika, że wizyta nie była przypadkowa. Sousa niebawem może znaleźć nowego pracodawcę.
Kamil Semeniuk się nie zatrzymuje i wciąż błyszczy formą. 27-letni reprezentant Polski był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny w trzecim półfinałowym starciu ligi włoskiej: Sir Safety Perugia - Allianz Milano.
Michał Skóraś, który walczy o powrót do reprezentacji Polski, zagrał świetny mecz w niedzielnym hicie ligi belgijskiej: Club Brugge - RSC Anderlecht. Gospodarze wygrali pojedynek 3:1, a Polak miał udział przy aż dwóch bramkach.
Magik, czarodziej, cudotwórca, specjalista od wielkich meczów i zagrań, których nie spodziewa się absolutnie nikt. Jest jak wino - im starszy, tym lepszy. Jego ostatnie wypowiedzi można traktować jako głośne apele o to, by władze Legii Warszawa dały mu nowy kontrakt, a te jednak nie robią żadnego ruchu. Patrząc na to, co Josue wyczyniał w meczu z Jagiellonią Białystok (1:1), to Legia nie może sobie pozwolić na jego utratę i odejście po sezonie. To byłby jeden z najcięższych grzechów popełnionych przez Dariusza Mioduskiego i Jacka Zielińskiego.
Legia Warszawa po sprzedaniu Bartosza Slisza sprowadziła jego następcę w osobie Quendrima Zyby. Ten na razie nie przekonuje i rzadko dostaje szansę od Kosty Runjaicia. Mimo to szkoleniowiec przekonuje, że pomocnik może stać się ważną postacią zespołu. - To młody zawodnik, który potrzebuje czasu. W połowie sezonu przyszedł ze słabszej ligi, tutaj zetknął się z zupełnie innym sposobem grania - powiedział w "Lidze+Extra".
Reprezentantki Polski w piłce ręcznej awansowały na mistrzostwa Europy. Biało-Czerwone w kluczowych momentach udźwignęły presję i dwukrotnie ograły Kosowo. W drugim spotkaniu wręcz zmiażdżyły rywalki i zmazały plamę po meczach z Danią. Turniej rozpocznie się pod koniec listopada 2024 roku.
Po odpadnięciu w półfinale Pucharu Polski lider ekstraklasy Jagiellonia Białystok w niedzielę przy Łazienkowskiej była o krok od oblania drugiego z ważnych egzaminów w tym trudnym dla siebie tygodniu. Gol Jesusa Imaza z 83. minuty zmienił jednak wszystko. Uciszył trybuny przy Łazienkowskiej oraz prawdopodobnie zgasił już wszelkie nadzieje Legii Warszawa o obronie mistrzowskiego tytułu. Remis 1:1 jest "małym zwycięstwem" Jagiellonii, która wyrwała Legii jeden punkt z gardła i biorąc pod uwagę formę drużyn za sobą... Читать дальше...
Ponad pół roku - tyle czekał Piotr Zieliński, by strzelić kolejnego gola w barwach Napoli. Polak zdobył piękną bramkę w starciu z Monzą (4:2), kiedy to piłka po jego uderzeniu odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Włoskie media rozpływały się nad grą Polaka i urodą tego uderzenia. Nie brakowało wielu gloryfikujących Zielińskiego określeń. "Jego strzał był cudowny", "magik", "zdobył szaloną bramkę", "to prawdziwa rozkosz" - to część ze sformułowań z tamtejszej prasy.
Mecz GKS-u Katowice z Lechią Gdańsk był hitem I ligi. Obie drużyny od przerwy zimowej są w rewelacyjnej formie i poważnie liczą się w grze o awans do ekstraklasy. Spotkanie zakończyło się w niezwykły sposób, albowiem grający w osłabieniu katowiczanie tuż przed końcem strzelili gola na wagę zwycięstwa. W ten sposób zmniejszyli stratę w tabeli do gdańszczan, którzy nie dość, że nie odzyskali pozycji lidera, to jeszcze zakończyli wspaniałą serię.
Remisem 1:1 zakończyło się hitowe starcie ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa a Jagiellonią Białystok w 27. kolejce ekstraklasy. Dla obu zespołów nie jest to satysfakcjonujący wynik, a do tego sporo zmienia w ligowej tabeli. Po kilku zaskakujących wynikach kolejne drużyny zgłosiły się do walki o mistrzostwo kraju, a trzeci i szósty zespół dzielą zaledwie cztery punkty.
Wydawało się, że gol Marka Guala wystarczy do tego, by Legia Warszawa pokonała Jagiellonię Białystok i zwiększyła szansę na powrót do walki o mistrzostwo Polski. W końcówce Legia jednak została skarcona przez Jesusa Imaza. Niedzielne rozstrzygnięcia sprawiają, że walka o europejskie puchary nadal będzie bardzo ciekawa, ale wynik na Łazienkowskiej najpewniej oznacza, że Legia definitywnie wypisała się z walki o tytuł.
Bruno Fernandes, gwiazdor Manchesteru United, zdobył jedną z najpiękniejszych bramek w tym sezonie w Premier League. Jego trafienie nie sprawiło jednak, że gospodarze cieszyli się z trzech punktów, bo w hicie rozgrywek zremisowali u siebie z Liverpoolem 2:2.
Hubert Hurkacz nie zawiódł w finale turnieju ATP 250 w Estoril i pokonał 6:3, 6:4 o wiele niżej notowanego Pedro Martineza. Dzięki temu zdobył ósmy tytuł w karierze, a jednocześnie pierwszy na kortach ziemnych. Ponadto zapewnił sobie nagrodę pieniężną, która raczej nie zrobi na nim wielkiego wrażenia. Ze względu na rangę turnieju polski tenisista zgarnie sporo mniej, niż gdyby odpadł na wcześniejszym etapie bardziej prestiżowych zmagań.
Szalonym wynikiem 3:3 zakończyły się Old Firm Derby, czyli starcie Rangers FC z Celtikiem Glasgow, a o wyniku zdecydowała bramka w doliczonym czasie gry. Poza golami w meczu szkockiej ligi nie brakowało również brutalnych ataków, rozbitych głów i walki pomiędzy piłkarzami po końcowym gwizdku.
Hubert Hurkacz wygrał z Pedro Martinezem 6:3, 6:4 w finale ATP 250 w Estoril i już ósmy raz w karierze zwyciężył turniej rangi ATP. Najlepszy polski tenisistka przez całe zmagania w Portugalii spisywał się świetnie, a eksperci nie mogą się go nachwalić. "Naprawdę świetny finał" oraz "niesamowity" - czytamy o występie Polaka w Portugalii.
Zrobił to! Hubert Hurkacz zgarnął pierwszy tytuł w 2024 roku. W finale ATP w portugalskim Estoril pokonał Pedro Martineza 6:3, 6:4. Był to jednocześnie jego pierwszy triumf w historii na ziemnych kortach. Oprócz prestiżu sportowego i lukratywnego wynagrodzenia Hurkacz z pewnością cieszy się także z kolejnych punktów do światowego rankingu. Tak wygląda ranking ATP.
Iga Świątek była jedną z największych gwiazd Sunshine Double. W Indian Wells udało jej się nawet zdobyć tytuł, w finale bez problemów pokonała Marię Sakkari. Okazuje się, że spotkanie z udziałem Polki cieszyło się znikomym zainteresowaniem amerykańskich telewidzów. Zresztą dane opublikowane przez portal Sportsmediawatch.com są niepokojące dla całego tenisa. Okazuje się, że nieporównywalnie lepszą oglądalność wykręcają choćby rozgrywki akademickie.
Pedro Martinez robił na korcie piruety, uwijał się w obronie, ale i tak nie był w stanie pokonać w turnieju ATP 250 w Estoril najlepszego polskiego tenisisty - Huberta Hurkacza. Dla Polaka to ósmy w karierze triumf turniejowy.