Jakub Kamiński w tym sezonie w Wolfsburgu został odstawiony na boczny tor. Grał mało, a gdy już dostawał szansę, to wchodził jedynie z ławki rezerwowych. W sobotę w końcu przypomniał Niemcom o swoich umiejętnościach. W meczu z Darmstadt popisał się kapitalną wrzutką w pole karne i otworzył koledze drogę do bramki. Aż trudno w to uwierzyć, ale była to jego pierwsza asysta w sezonie.