Aleksander Śliwka przez kilka tygodni był wyłączony z gry przez złamany palec. Siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle powoli wraca do rytmu meczowego, a w miniony poniedziałek po raz pierwszy zagrał w pełnym wymiarze. W trakcie spotkania z Projektem Warszawa doszło jednak do sytuacji, w której serca kibiców mogły stanąć. Przyjmujący upadł na parkiet i zmagał się z bólem. Szczegóły tego zdarzenia wyjaśnił w rozmowie z TVP Sport. - W dalszym ciągu czuję jednak ból - powiedział 28-latek.