Manchester City i Real Madryt znów zafundowali kibicom wielkie emocje. W ciągu 90. minut obie ekipy zremisowały i konieczna była dogrywka. Ta również nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc wszystko zadecydowało się w rzutach karnych. W nich triumfował Real Madryt dzięki fantastycznej postawie Andrija Łunina.