Nie skończył jeszcze 18 lat, a już zapewnił sobie bilet do Paryża. Miłosz Redzimski - bo o nim mowa - to złote dziecko polskiego tenisa stołowego. W sobotę w turnieju kwalifikacyjnym w Sarajewie wywalczył awans na igrzyska olimpijskie i wcale nie ma tu mowy o przypadku. Nastolatek z Polski już zdążył pokazać, że drzemie w nim niesamowity potencjał.