Reprezentacja Polski w hokeju na lodzie dzielnie stawiała opór, ale ostatecznie uległa w środę Słowacji 0:4 w czwartym meczu mistrzostw świata elity. W grze o korzystny rezultat długo utrzymywał nas znakomicie dysponowany bramkarz Tomas Fucik. Niestety pod koniec meczu zaniemógł, upadł na lód i musiał zejść na ławkę. Prawdziwy koszmar rozegrał się jednak w nocy. Po naszego hokeistę przyjechała karetka.