Powiedziano mi o tym po tym, jak skończyłem treningi na ringu. Stoczyłem 12 rund bokserskich, wykonaliśmy niesamowitą robotę. Potem z uśmiechem, lekko zestresowany, podszedł do mnie Serhij Serhijowycz i powiedział, że mamy takie wieści. Uśmiechnąłem się niesamowicie, w ten sposób i wróciłem do treningów.