Przed nami weekend z PlusLigą. W sobotę rozpocznie się 25. kolejka, która może znacząco namieszać w aktualnym układzie w tabeli. Teoretycznie proste zadania mają przed sobą Asseco Resovia Rzeszów i PSG Stal Nysa, które spotkają się z drużynami z dołu tabeli. Ciekawe spotkanie czeka natomiast Trefl Gdańsk, który podejmować będzie u siebie aktualnego lidera tabeli. […]
Artykuł PL: Weekend z PlusLigą – kto zaskoczy i namiesza w tabeli? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Przed nami weekend z PlusLigą. W sobotę rozpocznie się 25. kolejka, która może znacząco namieszać w aktualnym układzie w tabeli. Teoretycznie proste zadania mają przed sobą Asseco Resovia Rzeszów i PSG Stal Nysa, które spotkają się z drużynami z dołu tabeli. Ciekawe spotkanie czeka natomiast Trefl Gdańsk, który podejmować będzie u siebie aktualnego lidera tabeli. Wielkie emocje zapowiadają się również w Warszawie, gdzie lokalny Projekt spotka się z sąsiadem z tabeli – Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
Po tym spotkaniu raczej nikt nie spodziewa się niespodzianek. Siatkówka niejednokrotnie jednak zaskakuje. Asseco Resovia wychodzi do tego spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Po niespodziewanej porażce z Exact Systems Hemarpol Częstochowa w 23. kolejce, w poprzedniej serii rozgrywek wrócili silniejsi i pewnie pokonali PGE Skrę Bełchatów.
GKS Katowice zapewnił już sobie utrzymanie w PlusLidze na kolejny sezon. Nie mają natomiast matematycznych nawet szans na awans do fazy play-off, dlatego to spotkanie jest dla nich szansą na grę bez presji. Być może ten tryb pracy będzie dla nich owocniejszy. W poprzedniej kolejce to oni spotkali się z drużyną z Częstochowy i przeprowadzili wyrównaną walkę na 5 setów – wypadli więc lepiej, niż rzeszowianie.
Spotkanie w Gdańsku jest niekwestionowanym hitem kolejki. Trefl Gdańsk plasuje się obecnie na 5. pozycji w tabeli, tracąc zaledwie 4 punkty do czwartej Asseco Resovii. Jastrzębski Węgiel niezmiennie pozostaje natomiast liderem, chociaż ich przewaga nad drugim Aluronem Zawiercie zmalała również do zaledwie 4 punktów. Obydwa zespoły mają więc ogromną ochotę na zwycięstwo i potrzebują każdego możliwego punktu.
W poprzedniej kolejce obydwa kluby pokazały się z dobrej strony – jastrzębianie szybko pokonali LUK Bogdankę Lublin 3:0, natomiast gdańszczanie przeprowadzili zaciekłą, 5-setową walkę z drugim w tabeli Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
Wyrównane spotkanie zapowiada się w ostatnim sobotnim meczu. Matematycznym faworytem wydaje się być Indykpol AZS Olsztyn, który zajmuje obecnie 8. pozycję w tabeli i walczy o utrzymanie awansu do fazy play-off. W poprzedniej kolejce wygrali 3:1 z Eneą Czarnymi Radom. Zważając jednak na fakt, że jest to ostatnia drużyna w tabeli i czeka ją spadek z PlusLigi – nie wypadli jednak najlepiej. Przegrali pierwszą partię, a i w kolejnych odsłonach niekiedy brakowało im skuteczności.
Barkom Każany Lwów nie ma już właściwie szans na grę w fazie play-off. Nie sprawi to jednak z pewnością, że dadzą łatwo wygrać przyjezdnym. W poprzednim meczu przegrali z plasującą się tuż pod olsztynianami PSG Stalą Nysa 0:3. Walka była jednak na tyle wyrównana, że przy lepszej dyspozycji dnia daje szansę na walkę o punkty w sobotnim spotkaniu.
Na pierwsze niedzielne spotkanie wielu również czeka z wielką ciekawością. W Lublinie spotkają się sąsiedzi z tabeli, których dzieli obecnie zaledwie 3 punkty. Nadchodzący mecz może być więc decydujący o rotacji w tabeli, lub zwiększeniu przewagi gospodarzy nad ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Patrząc na dyspozycję ostatniej kolejki, na zdecydowanego faworyta, pomimo niższej pozycji w tabeli, prezentują się kędzierzynianie. W ramach 24. kolejki pokonali pewnie Cuprum Lubin, pomimo osłabienia w składzie spowodowanego nieobecnością Łukasza Kaczmarka.
Bogdanka LUK Lublin również rozegrała ostatnio szybkie, trzy setowe spotkanie z Jastrzębskim Węglem. Tam jednak to oni nie mieli wielu argumentów. Być może presja gry z liderem zrobiła swoje i w spotkaniu z sąsiadami z tabeli wypadną już znacznie lepiej. Wygrana dałaby im bowiem już 6-punktowe prowadzenie nad ZAKSĄ, co na tym etapie rozgrywek byłoby niezwykle ważne.
Drugim hitem 25. kolejki niewątpliwie zapowiada się spotkanie sąsiadów z podium tabeli. W Warszawie lokalny Projekt Warszawa zmierzy się z plasującym się o oczko wyżej Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Tutaj, podobnie jak w przypadku LUKu Lublin i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, drużyny również dzielą zaledwie 3 punkty. Wygrana lub przegrana w niedzielnym spotkaniu zadecyduje więc o układzie na podium aktualnej tabeli.
Obydwa zespoły są obecnie na fali zwycięstw i w przeciągu kilkunastu spotkań przegrali po jednym meczu. Duże znaczenie może mieć walka na własnej hali dla Projektu. To jednak na warszawskiej drużynie ciąży większa presja – przegrana zwiększy straty do drugiej pozycji. Zawiercianie natomiast w razie przegranej w najgorszym wypadku będą mieli taką samą liczbę punktów, co warszawianie. To daje im nadal otwarte pole do utrzymania drugiego miejsca w tabeli.
W ostatnim niedzielnym spotkaniu na dolnym śląsku spotka się KGHM Cuprum Lubin oraz PSG Stal Nysa. Gospodarze mają za sobą ciężki sezon, w którym nie wypadają najlepiej. Zajmują obecnie przedostatnią lokatę w tabeli i co prawda są już pewni, że do spadku z ligi nie dojdzie, ale wydaje się, że na niewiele więcej mogą liczyć.
Stal Nysa ma natomiast w niedzielę wiele do udowodnienia. W przypadku wygranej za 3 punkty i przegranej Indykpolu AZS Olsztyn bez punktów – wyprzedzą ich w klasyfikacji i tym samym będą zamykać stawkę zespołów awansujących do fazy play-off. Jeżeli porażkę bez punktów poniesie w tej kolejce również ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, podopieczni Daniela Plińskiego będą mieli tyle samo punktów.
W ostatnim, poweekendowym spotkaniu zmierzą się na własnym boisku Czarni Radom oraz Exact Systems Hemarpol Częstochowa. Faworytem spotkania są goście, którzy zajmują obecnie 12. pozycję w tabeli, ale jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa w bieżącym sezonie rozgrywek. Po fali porażek wygrali dwa ostatnie spotkania z Asseco Resovia Rzeszów oraz GKS Katowicami.
Enea Czarni Radom zajmują ostatnią lokatę w tabeli i wyglądało na to, że ten sezon jest już spisany na straty. Niespodziewanie w 23. kolejce pokonali jednak PSG Stal Nysę, a następnie zagrali całkiem wyrównany mecz z Indykpolem AZS Olsztyn. Radomianie z pewnością mogą jeszcze zaskoczyć i odebrać faworytom cenne punkty, zwłaszcza przy dopingu własnej publiczności.
Artykuł PL: Weekend z PlusLigą – kto zaskoczy i namiesza w tabeli? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
