Rada Ministrów przyjęła projekt „babciowego”, a raczej tylko jego zarys. Będzie to test dla prezydenta Dudy: czy zawetuje ustawę, która rozdaje kolejne pieniądze? Na razie koalicjanci nie dogadali się jeszcze sami ze sobą. To zły sygnał.
Lekarki i lekarze uznali, że pora dać politykom lekcję medycyny. Zorganizowali konferencję: bez ideologii, bez religii. Merytorycznie. Było o ciąży, aborcji i zdrowiu psychicznym. Jak mówią, chcą przygotować rządzących i opozycję do debaty o ustawach aborcyjnych.
PiS uzyskał najwięcej głosów w wyborach do sejmików wojewódzkich, ale ze względu na brak koalicjantów rządzić będzie tylko w czterech–pięciu z nich.
Szumy i zgrzyty w koalicjach rządowych są normalne, póki nie grożą ich rozpadem. Hołownia i Kosiniak-Kamysz zaatakowali pod hasłem, że Lewica ma za dużo stołków w rządzie. Prędzej czy później takie pretensje uderzają w szefa, czyli premiera Tuska, i karmią teorie spiskowe w ramach koalicji.
Cena ropy przebija już barierę 90 dol. za baryłkę, a analitycy nie widzą nadziei na rychłe spadki. Powód? Jak zwykle sytuacja międzynarodowa.
Rząd przyjął projekt ustawy o tzw. babciowym. „Liczymy na to, że to trochę zwiększy dzietność, ale z takimi założeniami trzeba być ostrożnym” – powiedział premier Donald Tusk. Zdradził też, kiedy możemy spodziewać się rekonstrukcji rządu.
Wnioski po wyborach samorządowych; czy PiS może jeszcze wrócić do władzy; dzieci z e-papierosami; „kara śmierci” za zabicie psa – jak do tego doszło; dlaczego państwowe spółki tak hojnie sponsorują sport? Zapraszamy do lektury najnowszej „Polityki”.
PiS oczywiście przegrał te wybory, jeśli przez przegraną rozumiemy utratę części władzy. Jego stan posiadania w samorządach wydatnie się zmniejszył, a PO zwiększył. Ale w sensie wizerunkowym i emocjonalnym PiS wybory wygrał.
Dla wielu komentatorów wynik 6,32 proc. w wyborach do sejmików i pięć mandatów w skali całego kraju to katastrofa zwiastująca rychły rozpad lewicowej współpracy i ostateczny upadek lewicowego projektu. Czy rzeczywiście?
PKW policzyła wszystkie głosy, kolejne zeznania przed komisją ds. Pegasusa, rząd zajmie się ustawą o tzw. babciowym, Ławrow w Chinach z „roboczą wizytą”, Netanjahu zapowiada: ustaliliśmy datę ofensywy w Rafah.
Koalicja 15 października wygrała wybory samorządowe. Ale jeśli przypomnieć, że partie koalicyjne uzyskały łącznie 51,1 proc. głosów, to w wyborach prezydenckich jeszcze nic nie jest pewne – i w kampanii potrzebna będzie ogromna determinacja.