- Byliśmy faworytem tego meczu i nie umiem powiedzieć, czemu wyszliśmy tak usztywnieni. Miałem wrażenie, że dobrze weszliśmy w mecz, z entuzjazmem, a Legia nie mogła wyjść ze swojej połowy. Później dostaliśmy jedno ostrzeżenie, drugie, a trzecie skończyło się stratą bramki - powiedział po porażce z Legią bramkarz Lecha Poznań,
Bartosz Mrozek.