Morderca podszedł bardzo blisko i kompletnie zaskoczył swoje ofiary. Sympatyczna małżeństwo seniorów z Niemiec podróżowało po Europie wzdłuż i wszerz, zapewne nie spodziewając się, że podczas postoju w Warszawie ktoś, kto zapuka do ich kampera, będzie miał złe zamiary. Sprawca wykorzystał tę ufność. Wyjął pistolet i wystrzelał cały magazynek. Peter H. i jego żona Sile zginęli. Przez lata ta zbrodnia pozostawała zagadką. Teraz prokuratura z sukcesem zamka śledztwo. Wkrótce oskarżony o podwójne morderstwo 68-letni krawiec stanie przed sądem.