Środek nocy. Huk przeszył ciszę. Nie to było najstraszniejsze. Po chwili z oddali zaczęło dobiegać rozpaczliwe wołanie o pomoc. Usłyszał je pan Rafał, policjant z Nakła nad Notecią (woj. kujawsko-pomorskie). Nie wahał się, od razu ruszył z ratunkiem. Wtedy zobaczył słup ognia.