Pogoda dopisała, gwiazdy błyszczały na scenie, a przed nimi szalała widownia. Juwenalia w Rzeszowie okrzyknięto jako największą studencką imprezę w Polsce, na której w miniony weekend bawiło się aż 80 tys. ludzi. Ale po zakończeniu pojawił się zgrzyt i krytyczne uwagi na temat organizacji, a przede wszystkim bezpieczeństwa. "Omdlałe osoby wynosiły inne przypadkowe osoby, a graniczyło to z cudem" — przytacza jedną z opinii serwis WP. "Fakt" dotarł jednak do zupełnie innych relacji.