Szkoła w Mordarce (pow. limanowski) opłakuje swojego ucznia. Od śmierci 7-letniego Tymka minęło kilka tygodni, ale ta tragedia wciąż jest żywa w sercach uczniów. Na chłopca czeka miejsce w szkolnej ławce. – Jest tak, jakby Tymuś zachorował i zaraz wróci do nas – mówi Sylwia Tąta, wychowawczyni zmarłego chłopczyka.