Od 11 kwietnia w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK można zobaczyć prace izraelskiego karykaturzysty Michela Kischki. Podczas wernisażu wystawy "Rysownik na linii frontu" aktywiści z Kraków dla Palestyny protestowali przeciwko wystawianiu prac izraelskiego twórcy. "To źródło propagandy okupanta" - piszą w swoim oświadczeniu. - Chcą usunięcia wystawy, której nie widzieli - odpowiada dyrektorka muzeum. - Odnoszę się krytycznie do polityki i priorytetów rządu Izraela. Jestem zatrwożony losem niewinnych ofiar po obu stronach konfliktu - deklaruje sam artysta.