Dariusz Trzop ze złomu potrafi wyczarować wszystko. W jego warsztacie przy zalewie Bagry w Krakowie jest husarz, smok z rozpostartymi skrzydłami, chiński wojownik czy Freddy Kruger. Rzemieślnik pięć laty temu rzucił pracę w warsztacie, który wykonywał zwykłe prace spawalnicze. - Teraz czuję, że praca sprawia mi ogromna przyjemność. Częściej się uśmiecham, jestem bardziej pogodny. To dowód na to, ze warto iść za głosem serca i... żony - mówi Dariusz Trzop.