SUBOTNIK ZZA ŚCIANY || Podsumowywanie „stu dni Tuska” metodą na „dyżurnego Ptysia” (był taki dydaktyczny wierszyk w moich milusińskich czasach, kto ciekaw znajdzie) – to znaczy pod kątem złożonych przez niego obietnic, czego to nie zrobi, jak wróci do władzy, nie ma oczywiście zbyt wiele sensu.