Zdaniem Roberta Biedronia, Jarosław Kaczyński "wyprowadzi ludzi na ulice, ponieważ nie będzie się zgadzał z demokratycznym wyborem".
Prezydent Turcji Recep Erdogan zabrał głos w sprawie procesu przystąpienia Finlandii do struktur Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Czy znasz najciekawsze flagi na świecie, wiesz co nieco o ich historii oraz co się na nich znajduje? Rozwiąż nasz QUIZ i przekonaj się, czy flagi nie mają przed Tobą tajemnic.
Doniesienia medialne wskazują, że Izrael stoi za atakiem dronów na fabrykę broni w irańskiej miejscowości Isfahan na południe od Teheranu.
Nikt nie zna mocodawców Radosława Sikorskiego, a to są śliskie tematy – przyznał europoseł Prawa i Sprawiedliwości Witold Waszczykowski.
Wśród imion Boga nie należy szukać tych z napisem sukces i władza, ale pokora i służba – mówił w niedzielę w Inowrocławiu abp Wojciech Polak.
Technologia, o której rozmawiamy, nie jest w wojsku niczym nowym. Nowością jest to, że zainteresowali się nią prywatni inwestorzy. Okazuje się, że w Polsce mamy coraz więcej osób, które zbudowały dom, a teraz zaczynają myśleć o swoim bezpieczeństwie – tłumaczy prof. Zbigniew Szcześniak z Wojskowej Akademii Technicznej, w rozmowie z Radosławem Wojtasem.
Dzisiejsze wydanie naszej rubryki musimy zacząć od zauważenia sprawy oczywistej, ale niekoniecznie dostrzeganej. Otóż 10-lecie tygodnika „Do Rzeczy” to także 10-lecie naszej rubryki. Nigdy w życiu nie mieliśmy tak stałej roboty.
Notatnik malkontenta || Padł Sołedar. Nie chciało mi się nawet sprawdzać, jakie tym razem rezonatorzy ukraińskiej propagandy (jest takich wielu, w Polsce znacznie więcej niż rezonatorów propagandy rosyjskiej, których też jest niemało) znaleźli wytłumaczenia i w jaki sposób przekonywali, że właściwie jest to zwiastun rychłego upadku Rosji.
Czy syn rtm. Pileckiego żąda w sądzie za dużo za krzywdę, której doznał jego ojciec?
Pozyskanie środków z KPO wysyła niezwykle ważny, pozytywny sygnał na rynki finansowe i zachęca do inwestowania w Polsce. Multiplikuje więc pozyskane środki zewnętrzne – tłumaczy minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk w rozmowie z Ryszardem Gromadzkim.
Dotąd się wydawało, że nawet jeżeli do wspólnej listy z PO nie dojdzie, to będą być może tylko dwie listy na opozycji. Po niespodziewanej wolcie Hołowni w sprawie głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym nic nie jest już pewne.
Pieczeń rzymska || Włoskie siły postępu zamiast przedstawić Włochom ciekawy pomysł na funkcjonowanie państwa zorganizowały nachalną, obrzydliwą kampanię nienawiści wokół hasła „Giorgia Meloni jest faszystką”.
Publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha zachęca do przeczytania nowego numeru tygodnika.
Kochani, pamiętacie pewnie, jak Wam pisaliśmy o tzw. polskim mindsecie, który nie pozwala mieszkańcom tego kraju szerzej spojrzeć na perspektywy, jakie stwarza im współczesny świat, i kultywują model skąpego Polaka, który oszczędzana mieszkaniach, inwestycjach, samochodach, wakacjach, a czasem nawet na jachtach?
Wiesław Chełminiak | | Polski romantyzm zaczął się od wierszy stworzonych przez poetę z Litwy. Brytyjski – od obrazu namalowanego przez Szwajcara.
Oglądanie na żądanie || O to bajka – twórcy filmu „Paryż pani Harris” mrugają do nas od samego początku.
Przepis znany od lat: weź kilka historycznych postaci, umieść je w wyssanej z palca kryminalnej lub obyczajowej aferze, dodaj szczyptę seksu i trochę polityki – pisze Wiesław Chełminiak.
Moja półka || Na pierwszy rzut oka nowy tom wierszy Justyny Chłap-Nowakowej „Dziecięce zabawy” sprawiać może wrażenie poetyckiej książki wspomnień.
Poczytanki || Najciekawsze w książce Dave’a Grohla jest to, co w niej ominięto.
Na słuch || Dwa tygodnie temu, w wieku 81 lat, odszedł David Crosby – jeden z najważniejszych muzyków amerykańskich ery flower power i kalifornijskiej sceny lat 70.
Do zobaczenia || Dwa miasta. Warszawa i Kraków. Dwie wystawy. Ten sam temat. Powstanie styczniowe.
Polacy podobno uwielbiają teleturnieje. Czy w nadmiarze jednak? Właśnie wystartował nowy, przepraszam za wyrażenie, format pod optymistyczną nazwą „Polacy to wiedzą”.
To obcy, a nie Polacy, wyznaczali momenty „zrywów zbrojnych”. Nic zatem dziwnego, że były to momenty korzystne nie dla nas, a dla nich.