Trudno mi ukryć satysfakcję. W chwili, kiedy czytają Państwo te słowa, trzymają Państwo w rękach 100. numer tygodnika „Do Rzeczy”. Pisma, które powstało wbrew wszelkim regułom sztuki marketingowej. Nie było długich i...
Trudno mi ukryć satysfakcję. W chwili, kiedy czytają Państwo te słowa, trzymają Państwo w rękach 100. numer tygodnika „Do Rzeczy”. Pisma, które powstało wbrew wszelkim regułom sztuki marketingowej. Nie było długich i...