Jutro wieczorem Chelsea zagra z Brighton - dobry wynik przy stracie punktów Newcastle we własnym meczu pozwoli londyńczykom na kolejny awans w tabeli.
Ważne aby zachować silną mentalność i naprawdę wierzyć, że możemy wrócić do europejskiego futbolu. Przed nami dwa naprawdę trudne mecze: Brighton to naprawdę mocny zespół, potem podejmiemy u siebie Bournemouth. Najważniejszą rzeczą jest wiara a myślę, że obecnie zespół radzi sobie naprawdę dobrze.
Naprawdę wierzę, że możemy w tych meczach sięgnąć po dobre wyniki a możliwość zagrania w Europie byłaby dla nas niesamowita.
Brighton zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli. Jak do tej pory pod wodzą Roberto De Zerbiego zespół ten odniósł zwycięstwo w 16 z 33 meczów w Premier League na swoim terenie a jutrzejsze zwycięstwo oznaczałoby, że Włoch wygra więcej meczów na stadionie Amex niż jakikolwiek inny menedżer.
Naprawdę lubię go spotykać za każdym razem, gdy gramy. Bardzo podoba mi się sposób, w jaki podchodzi do gry, a Brighton radzi sobie fantastycznie. Brighton ma potencjał, aby dokonać świetnych rzeczy, miło będzie go zobaczyć ponieważ mamy bardzo dobre relacje.
