Pomijając rzuty mocno podejrzanych miotaczy z Białorusi i Rosji, takiego pokazu mocy nie było w męskim rzucie młotem od ponad dwóch dekad i czasów Kojiego Murofushiego. Sensacyjny mistrz świata z Budapesztu Ethan Katzberg zaskoczył już w zeszłym roku, dziś w Nairobi pokazał, że w sporcie nie ma przypadku. Kanadyjczyk rzucił w Nairobi 84.38 m, a jeśli odliczyć młociarzy z ZSRR i Białorusi, lepszy wynik w historii miał tylko Murofushi. A wszystko na oczach Wojciecha Nowickiego i Pawła Fajdka.