Pierwsi chodzą w niebieskich, drudzy w czerwonych ciuchach. W teorii Bloods powstali po to, by chronić swoich członków przed działaniami Crips. W rzeczywistości oba gangi z Los Angeles zaczęły się wzajemnie zwalczać, a na ulicach wybuchły, trwające do dziś, regularne walki. W składy obu ugrupowań wchodzi kilkadziesiąt tys. osób, a związanych z nimi jest wielu znanych raperów.