Agnieszka ma 46 lat, prowadzi gabinet psychoterapii, w trudnych chwilach mówi sobie: "dzieciństwo przeżyłam, nic mi się nie stanie". Ewa jest dwa lata młodsza. Jako dziecko sprzątała dom do czwartej nad ranem, żeby tylko ojciec się nie przyczepił. U Aleksandry wspomnienia z domu rodzinnego zlewają się w emocjonalny rollercoaster. Te, które się wybijają, są na tyle drastyczne, że nie jest w stanie o nich opowiadać.