Dla Ann Rule Ted Bundy był chłopakiem z dyżurki obok, przyjacielem, wrażliwym pracownikiem telefonu zaufania w ośrodku pomocy kryzysowej w Seattle. Zwierzał jej się z wielu sekretów, pocieszała go, gdy miał złamane serce. Nigdy nie przypuszczała, że mógłby kogoś skrzywdzić. Nigdy w życiu nie pomyślałaby też, że czarujący uśmiech i szarmancka prezencja to tylko przykrywka dla potwora, który w makabryczny sposób pozbawił życia ponad 30 kobiet. Po ponad 40 latach od wydania w USA, książka "Ted Bundy. Bestia obok mnie", w której Ann Rule opisuje znajomość z mordercą, w końcu trafiła na polski rynek. Przedpremierowo publikujemy jej fragment.