Ksiądz proboszcz z parafii Domostawa na Podkarpaciu przelał na swoje konto dwa miliony złotych. Pieniądze pochodziły z rachunku bankowego parafii. "Sam się dorobiłem" - tłumaczy się duchowny i wylicza, co pomogło mu się wzbogacić. Wierni uważają inaczej i nazywają go "komornikiem".