- Musimy zapewnić zdolność do obrony terytorium państw bałtyckich i Polski od pierwszego dnia na wypadek konfliktu. Nie można przecież zakładać wyzwalania spalonej ziemi, gdzie wymordowano cywili - mówi Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).