Kamala Harris stawała do zmagań o prezydenturę jako gwiazda lewicowej polityki. Choć mocno dopiekła Joe Bidenowi podczas prawyborczych debat, m.in. oskarżeniami o rasizm, ją właśnie wziął na wice, bo raz – kobieta, dwa – czarnoskóra, trzy – progresywna.