Wystarczy obejrzeć zdjęcia z efektów tego wypadku, by dojść do jednego wniosku — kierowca osobowej skody może mówić o prawdziwym cudzie. Nie tylko nie zginął na miejscu, ale też nic poważnego mu się nie stało! Trudno w to uwierzyć, ponieważ rozpędzone auto po uderzeniu w drzewo zgięło się wpół i dosłownie zawinęło się na pniu.