Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie mają sobie nic do zarzucenia w sprawie wykorzystywania systemu Pegasus do inwigilowania Romana Giertycha i Ewy Wrzosek, którzy krytykowali obóz władzy. Według PiS zarzuty o szpiegowanie telefonu to „linia obrony” Giertycha.