Taki koszmar ciężko sobie nawet wyobrazić. Pewna pielęgniarka beztrosko pakowała prezenty na Święta, gdy nagle do jej drzwi zapukali policjanci. Powiedzieli, że jej dzieci nie żyją. Zginęły w tragicznym wypadku samolotu wraz ze swoim ojcem i jego szefem, milionerem. Lot miał być niespodzianką urodzinową dla jej syna. Mieli się spotkać na wspólnym lunchu po wylądowaniu...