Hit 13. kolejki Premier League, czyli starcie Chelsea – Manchester United zakończy boiskowe zmagania w Anglii. Czy zobaczymy na Stamford Bridge elektryzujący pojedynek?
Ostatnie dwa pojedynki tych drużyn kończyły się bezbramkowymi remisami, dziś jednak Chelsea jest kompletną drużyną, czego na ten moment nie można powiedzieć o Manchesterze Utd.
Czerwone Diabły są w kryzysie, ale z pewnością zawitają do Londynu chcąc zamknąć usta krytykom. Goście pod tymczasowym dowództwem Michaela Carricka odnieśli arcyważne zwycięstwo w Lidze Mistrzów i spróbują powtórzyć ten wyczyn w niedzielę.
The Blues przed własną publicznością udowodnili, że potrafią pokonać każdego czego kilka dni temu doświadczył tego Juventus. Jak będzie tym razem?
W obecnej kampanii Chelsea przegrała jedynie z Manchesterem City (0:1). The Blues są na czele ligowej klasyfikacji i nie dostali się tam z przypadku.
Tydzień temu gospodarze gładko pokonali Leicester (3:0), natomiast kilka dni później rozbili Juventus w Lidze Mistrzów (4:0).
W zupełnie innym położeniu jest Manchester United. Glazerowie zwolnili Solskjaera i zatrudnili w jego miejsce Ralfa Rangnicka, jednak w niedzielę Czerwonymi Diabłami tymczasowo będzie dyrygował Michael Carrick, który zadebiutował przeciwko Villarreal (2:0). United wygrali ten mecz, choć bez Davida De Geii między słupkami o taki rezultat byłoby ciężko.
Zawodnicy z Old Trafford spróbują w niedzielę przełamać ligową zwycięską niemoc, ponieważ w dwóch poprzednich kolejkach zaznali smaku porażki.
W minionej kampanii oba spotkania tych drużyn nieco nas rozczarowały. Zarówno na Old Trafford jak i na Stamford Bridge padły bezbramkowe remisy, wydaje się jednak, że jutro zobaczymy sporo goli.
W pojedynku tym nie zobaczymy Kovacica i Chilwella, prawdopodobnie na ławce rezerwowych zasiądzie Romelu Lukaku. Czy zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi?
