Wyjątkowo płodny pod względem wymyślania nowych i podwyższania obecnych podatków PiS uderza we właścicieli czworonogów.
Od 2022 roku podatek od psa wzrośnie do 135 złotych za każdego pupila. Próg ustaliło ministerstwo finansów.
Pełną stawkę trzeba zapłacić jeśli zwierzak pojawi się na świecie w pierwszej połowie roku, a jeśli urodzi się w drugiej – podatek jest redukowany o połowę.
Podatki od psa nakładają samorządy, o wysokości zobowiązania decyduje rada gminy. Informacja o konkretnej kwocie powinna się znajdować na stronie internetowej każdego urzędu gminy. W 2022 roku podatek od psa nie może być wyższy niż wspomniane 135 zł. Od 2023 roku zapewne jeszcze wzrośnie.
Nie wszyscy jednak podatek za psa muszą płacić. Gminy dobrowolnie mogą odstąpić od egzekwowania podatku. Postąpiły tak m.in. Poznań, Wrocław, Warszawa, Łódź czy Katowice.
Poza tym zwolnione z opłat są: osoby niepełnosprawne korzystające z psa asystenta, osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności w rozumieniu przepisów o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, osoby powyżej 65. roku życia i prowadzący gospodarstwo domowe samotnie, osoby objęte podatkiem rolnym od gospodarstw rolnych (jeśli posiadają dwa psy), członkowie przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych.
Artykuł Płodny PiS. W górę nawet podatek od psa pochodzi z serwisu NCZAS.COM.
