Po przedłużeniu swojej umowy na kolejne dwa lata Thomas Tuchel ostatecznie sprowadził do Londynu swoją rodzinę. Do tej pory jego córki pozostawały w Paryżu, gdzie wcześniej Niemiec prowadził PSG, obecnie wszyscy są już w Anglii.
To było długie lato, ale nie czułem tego ponieważ byłem w Paryżu, gdzie pomagałem rodzinie w przenosinach. Moja żona zajęła się przeprowadzką, więc nie przeszkadzałem za bardzo. Teraz dołączyli do mnie i są blisko mnie, tak powinno być. Miło też wrócić, to dobre uczucie - mówi Tuchel.
Sam szkoleniowiec ujawnił, że w rozmowach z zawodnikami Chelsea przekonywał, aby zapomnieli o sukcesie jakim było zdobycie Ligi Mistrzów.
Nie jestem refleksyjnym facetem, staram się żyć chwilą, ale myślę bardziej przyszłościowo. Każdego dnia mam na twarzy duży uśmiech, ponieważ moja grupa radzi sobie dobrze pod względem jakości, ale także pod względem atmosfery, poświęcenia i tempa pracy. Wspaniale jest być tego częścią.
Dużą częścią naszej pracy, mojej i zawodników, jest zapomnienie o sukcesie i ponowne rozpoczęcie rozgrywek. Tego wymagam od piłkarzy i od siebie.
