Sobiesławowi Zasadzie zabrakło trzech kilometrów do ukończenia Rajdu Safari. Tuż przed końcem ostatniego odcinka rajdu auto zakopało się w głębokim piasku, a potem uderzyły w nie dwie inne nadjeżdżające rajdówki. Poważne uszkodzenie zawieszenia tylnego koła nie pozwoliło dojechać do mety. Załoga wyszła bez szwanku, ale niestety nie została uwzględniona w klasyfikacji generalnej.