Na domowy mecz z Betard Spartą Wrocław zawodnicy Motoru Lublin wyciągnęli z szaf drugi komplet kevlarów, tym razem koloru białego. W niedzielę nie mieli zbyt wielu okazji, by je pobrudzić, gdyż nieczęsto oglądali plecy rywali, których najbardziej wyróżniającym się punktem - na każdej płaszczyźnie - był Gleb Czugunow.