Pięć szybkich wniosków to cykl opisujący w skrócie dany mecz Lecha Poznań. Jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego spotkania, analizy meczu, statystyk pomeczowych, analizy gry danego zawodnika czy wyboru najlepszej akcji w wykonaniu Kolejorza, prezentujemy pięć szybkich pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny i poszczególnych piłkarzy.
Remis jak porażka
Lech w meczu z Wisłą stracił 2 punkty a nie zyskał 1 oczko. Jeśli jest się dobrą drużyną, chce się walczyć o mistrzostwo, być w czołówce Ekstraklasy to trzeba ogrywać ekipy pokroju Wisły zlepionej latem na biegu z aż 15 nowych zawodników. Lech nie umiał pokonać „Nafciarzy” będących w przebudowie, przerwał z nimi dobrą passę 8 kolejnych wygranych u siebie i znów nie umiał zwyciężyć przegrywając 0:1. Wielu kibiców nie spodziewało się drugiej z rzędu straty punktów i z to takim rywalem u siebie. Nic więc dziwnego, że zdecydowanie większa część kibiców, którym nie wystarcza jakaś śmieszna, mityczna walka jak w Koronie, Arce czy w lidze okręgowej jest teraz wściekła na kolejne potknięcie Lecha Poznań. Kolejorz grając piłką i mając dużą optyczną przewagę oddał 19 strzałów. Wisła będąc przy piłce tylko przez 35% czasu oddała na naszą bramkę aż 15 uderzeń. Coś tu jest nie tak.
Tylko Ishak nie zawiódł
Nie da się ukryć, że wszystkie 4 gole w meczu Lech – Wisła Płock padły trochę przypadkowo i z niczego. Mimo optycznej przewagi niestety wielu zawodników ponownie zawiodło, rozegrało przeciętne zawody, bez dwóch zdań więcej mogli dać Kamil Jóźwiak, Michał Skóraś, Dani Ramirez a nawet Jakub Moder czy Pedro Tiba, którzy zaliczyli po asyście. Nie zawiódł tylko Mikael Ishak, który w pierwszej połowie wybiciem piłki z linii bramkowej uratował nas przed rezultatem 0:2 a w drugiej odsłonie wyrównał stan meczu. Szwed w 3 ostatnich spotkaniach strzelił już 4 gole stając się powoli ulubieńcem kibiców.
Nieszczęsne stałe fragmenty gry i końcówki
Lech ma w tym sezonie ogromne kłopoty przy stałych fragmentach gry. W Lubinie stracił 2 gole po rzutach rożnych, dziś Lubomir Satka w polu karnym popełnił faul skutkujący karnym i bramką na 0:1. Dorzucając do tego drugą jedenastkę w końcówce Lech Poznań tylko tego lata stracił już 4 gole po stałych fragmentach. Na domiar złego Kolejorz w trwających rozgrywkach ligowych stał się nie do poznania w końcówkach meczów. Przez cały zeszły sezon ligowy Lech po 81 minucie stracił zaledwie 1 gola. Teraz tylko w 2 kolejkach stracił aż 3 bramki i łącznie 5 punktów. Co się dzieje z Kolejorzem?!
Zbędne zmiany
Dariusz Żuraw nie powinien mieć możliwości przeprowadzania 5 zmian, bowiem ławka Lecha nie nadaje się do rotacji. Thomas Rogne nie był lepszy od Djordje Crnomarkovicia i w dodatku zszedł z kolejnym urazem. Michał Skóraś nic nie pokazał, jako pierwszy zszedł z boiska, ponownie gra Lecha siadła w momencie w którym murawę opuścił Dani Ramirez. Hiszpan nie może przedwcześnie schodzić z boiska, bowiem nie ma w Lechu nikogo kto mógłby przejąć jego rolę na „10” i dać oczekiwaną jakość. Idiotycznie wygląda jeszcze rzucanie po skrzydle Alana Czerwińskiego, któremu Dariusz Żuraw szuka pozycji próbując pogodzić go na murawie z Robertem Gumnym. W końcówce „Guma” został lewym obrońcą, popełnił błąd, sędzia podyktował rzut karny i to głownie przez niego poznaniacy stracili dzisiaj 2 punkty. Lech nie ma aktualnie ławki do rotowania, nie ma też odpowiednich rezerwowych, żeby w trakcie zawodów przeprowadzać 5 zmian.
Już się robi gorąco
Mityczna, śmieszna często walka młodych chłopaków i młodej drużyny oczywiście nie wystarcza na Ekstraklasę czy na zdobywanie trofeów. To nie waleczny zespół z niższej klasy rozgrywkowej, by się zadowalać byle czym. Lech po 2 kolejkach w starciu ze słabymi drużynami ugrał zaledwie 1 punkt zajmując znów miejsce ekstraklasowego średniaka. Kolejorz w sezonie 2020/2021 miał rzekomo walczyć o tytuł, być co najmniej w czołówce, a tymczasem już traci aż 5 oczek do Śląska Wrocław z którym zagra za 2 tygodnie. Strach pomyśleć co stałoby się gdyby Lech znów przegrał. W tym sezonie nie ma już 37 kolejek, jest tylko 30 kolejek, Kolejorz kolejny sezon nie umie rozdawać kart w lidze, nie umie na dłużej zadomowić się w czołówce, znów musi patrzeć na innych, spoglądać na kogoś z dołu i kogoś gonić. To się robi żałosne.
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <