Nie mogę zrozumieć dlaczego drugi mecz graliśmy bez rozegrania z przodu. Uwolnić Zielińskiego od zadań defensywnych w środku pola tylko po, żeby wyrzucić go na skrzydło? Byłem przekonany, że zagra za napastnikami, będąc łącznikiem pomiędzy defensywą, a atakiem.
A jeżeli tak, to dlaczego Góralski, a nie znacznie bardziej kreatywny Linetti?
Efekt? - Oddanie środka pola Kolumbijczykom, gra na daleki wypierd i 2/3 strzały oddane w meczu.
I co miała znaczyć zmiana w obronie przy 0:3 na piętnaście minut przed końcem meczu?
Nawałka totalnie się pogubił... - zrobił zmiany w składzie, żeby nic nie zmieniać. Podwójna garda i huzia (wolnymi) skrzydłami.