Dmitrij Miedwiediew, czyli jeden z najbardziej antyukraińskich i wrogich Zachodowi piewców putinowskiej ideologii, zabrał głos po masakrze w podmoskiewskiej sali koncertowej Crocus City Hall. Na wieść, że zamachowcy zabili tam wiele osób, były premier i prezydent, a dziś szef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, obwieścił: śmierć za śmierć.