Czekaliśmy na to dwa lata. Bądźmy szczerzy - wątpiliśmy, że to się stanie. Ktoś powie, że ósme miejsce Polaka w Turnieju Czterech Skoczni to nic wielkiego, ale to zdecydowanie może być początek czegoś wielkiego! Wąsek w stu procentach zaufał trenerowi Thomasowi Thurnbichlerowi. Tak jak kiedyś Daniel Tschofenig, nowy król Turnieju, który w dramatycznych okolicznościach pokonał wielkiego Stefana Krafta.