Wisła Kraków pod wodzą Kazimierza Moskala rozczarowywała, dlatego po niecałych czterech miesiącach zdecydowano się na zmianę na stanowisku trenera. "Biała Gwiazda" zwróciła się znów w kierunku Mariusza Jopa, który miał okazję już pełnić rolę tymczasowego szkoleniowca ekipy z Krakowa. Po zakończeniu sezonu Wisła miała podjąć decyzję w kwestii przyszłości 46-latka. Dość nieoczekiwanie komunikat w tej sprawie ukazał się jeszcze przed Nowym Rokiem.