Niedzielny wieczór 15 grudnia okazał się koszmarny dla Manchesteru City, a teraz wyszło na jaw, że o wiele bardziej, niż się wydawało. Zespół Pepa Guardioli przegrał na własnym stadionie w derbach z Manchesterem United 1:2, potwierdzając po raz kolejny fatalną formę. Najgorsze wieści nadeszły jednak kolejnego dnia. Klub oficjalnie potwierdził śmierć jednego z kibiców.