Nie takiego początku grudnia spodziewali się kibice sportu z różnych zakątków świata. Zaledwie kilka godzin temu informowaliśmy o śmierci legendarnego tenisisty, Neale’a Frasera. Niestety z tego świata w wieku 46 lat odszedł również wybitny przedstawiciel pięściarstwa, Israel Vazquez. Meksykanin w swojej karierze trzykrotnie zostawał mistrzem globu. Po odwieszeniu rękawic na kołek mierzył się z nowotworem. Choroba niestety okazała się górą.