- Najważniejsze dla mnie było to, żeby udowodnić swoją niewinność - mówiła Iga Świątek. W taki sposób odniosła się do informacji o wykryciu w jej organizmie niedozwolonej substancji, co zaowocowało miesięcznym zawieszeniem. Taki sam środek wcześniej ujawniono w krwi Kamili Walijewej, ale wobec Rosjanki zastosowano surową sankcję. Dwie różne kary wzbudziły spore poruszenie. Teraz do sprawy odniosła się rywalka Świątek, a zarazem rodaczka łyżwiarki, Diana Sznajder.