Polscy skoczkowie od mocnego uderzenia rozpoczęli zmagania w Ruce. Po względnie udanym treningu, "Biało-Czerwoni" poszli za ciosem w kwalifikacjach. Ręce same składały się do oklasków po próbach Pawła Wąska oraz Miłosza Zniszczoła. Ten drugi zaimponował już kilkadziesiąt minut wcześniej. Pakować do hotelu może się za to Halvor Egner Granerud. Rekordzista obiektu przegrał z wymagającymi warunkami i nie znalazł się w czołowej pięćdziesiątce.