19 strzałów i pięć bramek w meczu z Legią, aż 25 uderzeń i dwa gole z GKS Katowice - tak naładowany Lech Poznań jechał do Gliwic, by zapewnić sobie pierwsze miejsce na zimową przerwę . Lider Ekstraklasy zagrał jednak koszmarnie, był przez większość czasu gorszy od Piasta, w pierwszej połowie nie oddał choćby jednego strzału. Gospodarze zaś okazje mieli, ale ich nie wykorzystali. Skończyło się więc na remisie 0:0.