Southampton to klub, w którym przez ostatnie lata występowało bardzo dużo Polaków. Pracujący w nim od 25 lat kitman nie może zapomnieć jednak zwłaszcza o jednym - Arturze Borucu. - Był jedyny, niepowtarzalny. Za każdym razem, gdy wchodził do pomieszczenia, to od razu wypełniał je śmiechem i radością - przekazał w rozmowie z Viaplay. Można też wywnioskować po jego słowach, że Jan Bednarek ma spore szanse, by zostać klubową legendą.