Za nami inauguracja sezonu 2024/25 w Pucharze Świata w skokach narciarskich. W gronie cieszących się z pewnością są Niemcy, Amerykanie czy Austriacy, ale miejsca w czołówce są ograniczone. Zadowoleni na pewno nie mogą być Polacy czy Słoweńcy. Ci ostatni mieli przynajmniej Anze Laniska na 6. pozycji w sobotę, ale trener Robert Hrgota liczy na znacznie więcej. - Mieliśmy w Lillehammer wiele problemów - powiedział w oświadczeniu dla krajowego związku.