Kamil Stoch nie awansował do serii finałowej inauguracyjnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer. Nasz wielki mistrz już w piątek sygnalizował, że ma problem, z którym na razie nie może sobie poradzić. - Kamil nakłada na siebie sporą presję. Wiele dźwiga na swoich barkach - tak występ 37-latka skwitował Thomas Thurnbichler, trener kadry polskich skoczków narciarskich.