Nominacje WTA w kategorii "Największy Postęp Roku" wywołują słuszną krytykę. W Polsce żałujemy nieobecności na liście ze strony Magdaleny Fręch, na świecie środowisko tenisowe dziwi się także pominięciu Jasmine Paolini. Włoszka powinna wygrać w tej kategorii, a nie została nawet wyróżniona w gronie pięciu tenisistek.