Na inaugurację 9. kolejki TAURON Ligi MOYA Radomka Radom podejmowała UNI Opole. W meczu z kontuzją w tle lepsze okazały się siatkarki gospodarzy. To one po czterosetowym starciu zgarnęły komplet punktów i dzięki temu przeskoczyły opolanki w tabeli.
Radomianki otworzyły mecz prowadzeniem 2:0, od razu uruchamiając się w bloku. Radziła sobie z nim jednak Katarzyna Zaroślińska-Król i szybko zrobił się remis 5:5. Siatkarki z Opola borykały się jednak z błędami własnymi i nie kończyły swoich akcji. Ponownie gospodynie odskoczyły na trzy „oczka”. Przez dłuższy czas ekipy wymieniały się punktowymi akcjami, co działało na korzyść dla Radomki. Po udanym ataku Martyny Piotrowskiej było 16:12. Dłuższe akcje najczęściej wygrywały gospodynie. Siatkarki z Opola w pewnym momencie miały sześciopunktową stratę. Później zanotowały jednak serię i doprowadziły do 23:24 po asie serwisowym Natalii Kecher. I to właśnie przyjezdne zakończyły seta na swoją korzyść.
W ekipie z Radomia było widać chaos, nie mogły skończyć swoich ataków – 1:3. Później jednak Opole pomogło im doprowadzić do remisu. Coraz lepiej radziła sobie Guewe Diouf. Cały czas nie funkcjonowało jednak drugie skrzydło. Na dwa „oczka” przewagi radomianki wyprowadziła Kristiine Miilen – 10:8. Mocno musiały się jednak gospodynie natrudzić, by nie oddać pałeczki swoim rywalkom. Od stanu 15:13 UNI Opole musiało sobie radzić bez Julii Bińczyckiej, która nabawiła się urazu. Ten moment był początkiem kłopotów ekipy gości. Niedługo potem traciły już siedem „oczek” po świetnej serii Radomki. Decydującą akcję blokiem wykończyła Monika Gałkowska.
Również w trzeciej odsłonie gospodynie kontynuowały swoją serię. Szybko odskoczyły na 4:0 przy serwisie Laury Milos. Do dobrej gry w ofensywie powróciła Gałkowska. Opolanki znalazły sposób na skrócenie dystansu, ale szybko straciły tę szansę swoimi błędami – 10:6. Gdy na środku została uruchomiona Kamila Witkowska, przewaga radomianek na półmetku wzrosła do sześciu „oczek”. Kompletnie nie pomagała swojej drużynie Elan McCall, która grała na zaledwie 12% skuteczności i -4% efektywności w ofensywie. Po asie serwisowej Witkowskiej było 20:12 i niewiele zmieniło się do końca partii. Kropkę nad „i” atakiem postawiła będąca w świetnej dyspozycji Miilen.
Tym razem przyjezdne jako pierwsze zbudowały małą przewagę – 1:3. Radomianki szybko podjęły próbę wyrównania, ale wtedy w polu serwisowym stanęła Marta Pamuła. Wprowadziła ona spokój jednak tylko na chwilę, bo znów przyjezdne roztrwoniły przewagę przez błędy własne – 8:7. Remis utrzymywał się dość długo, aż Pamuła nie przechytrzyła rywalek. Wówczas przyjezdne złapały trzy „oczka” zapasu. Dużą rolę w utrzymaniu regularności w ofensywie odgrywała Zaroślińska-Król. Nerwowo zrobiło się w decydującej fazie seta, gdy na 20:21 gospodynie zapunktowały blokiem.
Najważniejszy set początkowo był bardzo wyrównany. Radomiankom udało się zdobyć prowadzenie 5:3 dzięki skutecznej ofensywie Gałkowskiej, ale wkrótce równie dobry fragment zaliczyła ponownie Zaroślińska-Król. Przy zmianie stron o jedno „oczko” do przodu były miejscowe. Później zanotowały pokaźną serię, ale zdecydowanie pomogły im w tym błędy rywalek. Set zakończył się autowym atakiem opolanek.
MVP: Izabela Śliwa
MOYA Radomka Radom – UNI Opole 3:2
(24:26, 25:16, 25:15, 22:25, 15:9)
Składy zespołów:
Radomka: Milos (12), Witkowska (20), Mayer (1), Jordanowa (2), Piotrowska (7), Gałkowska (26), Śliwa (libero) oraz Stijepić (1), Stachowicz, Dąbrowska, Maciejewicz (libero) i Garrita
UNI: Bińczycka (1), McCall (3), Kecher (5), Zaroślińska-Król (30), Diouf (17), Połeć, Adamek (libero) oraz Pamuła (4), Relter (1), Matsumoto (1) i Cygan (4)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Tauron Ligi
Artykuł TAURON Liga: W Radomiu tie-break z kontuzją w tle pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.